wtorek, 23 lipca 2013

Rozdział 15.

Piłkarze wyszli na murawę o 20:45 i zaczęli grę. W pierwszych minutach było spokojnie, niestety w 29 minucie Bayern strzelił bramkę i zyskał przewagę 1:0. Widziałam , że chłopaki się starają, ale do końca I połowy nie udało im się strzelić wyrównującej bramki. Piłkarze zeszli do szatni na kwadrans przerwy, a my siedziałyśmy wkurzone na trybunach.
-Dadzą radę, muszą dać - powtarzała Ania
-Ania spokojnie. Oni wiedzą, że to jest ważne. - próbowałam ją pocieszyć
-A jak im się nie uda ?!
-Anka weź się w garść i nawet tak nie mów. Chłopaki bardzo dużo trenowali i pokonają Bayern.
-Masz racje.
-No i tak ma być - zaśmiałam się
-Pójdę po coś do picia, żeby o tym nie myśleć. Chcesz coś ?
-Weź cokolwiek.
-Dobra, niedługo wracam.
-Oliwka ogląda mecz w telewizji ? - zwróciłam się do Agaty
-Pewnie tak, jak z nią rozmawiałam na Skype to mówiła, że będzie podziwiała tatusia i wujków.
-Heh, uwielbiam ją <3
Aga nic nie odpowiedziała tylko się uśmiechnęła, po niedługim czasie wróciła Stachurska z piwem dla siebie i dla mnie.
-Wzięłam Ci piwo, może być ?
-Nie przepadam, ale może :p
-Mogłam zapytać.
-Daj spokój, wypiję. W ogóle się tym nie przejmuj.
-Ok ;)
Po przerwie obie drużyny wyszły z powrotem na boisko, widać było, że Borussia chce się odegrać, no i się udało. 52 minuta Błaszczykowski podanie do Gotze i gooooool ! Kibice oszaleli jeszcze minimum 1 bramka i wygramy Finał Ligi Mistrzów. Ann dumna ze swojego chłopaka, aż się popłakała, podobnie Agata, która była zadowolona z Kuby. Było 1:1 cały czas walczyliśmy o następną bramkę, tak samo Bayern, który miał kilka akcji, ale Roman wszystkie zatrzymywał.Lewy został sfaulowany w 70 minucie, ale sędzia udawał, że tego nie widzi :/
-Ja zaraz zmasakruję buźkę tego trenera, przecież sfaulowali Roberta ! - krzyczała Ania
-To było nie fair ! - Błaszczykowską też się wściekała
Robert podniósł się z murawy, odebrał piłkę Bayernowi i biegł przez boisko, w ostatniej chwili podał do Marco, a ten pięknie strzelił bramkę. Borussia prowadzi 2:1, kibice szaleją, Reus podbiegł do kamery i pokazał serduszko.
-Teraz to musisz mu wybaczyć - stwierdziła Agata
Na jej słowa się popłakałam, Marco zadedykował mi tą bramkę i jeszcze pokazał serce do kamery *_* Aga ma rację musimy się pogodzić.
Ostatnie 3 minuty najważniejszego meczu sezony, stanęłyśmy i krzyczałyśmy. Mats podanie do Łukasza, Łukasz do Kuby i 3 goooool !!! Ostatni gwizdek i Borussia Dortmund wygrywa Ligę Mistrzów !!!
-Wygrali !! Wygrali !! Wygrali !! - wrzeszczałam Cathy
-Idź do niego - Ania wskazała na Marco
-Ale ...
-Nie ma, żadnego ale. Masz do niego iść, bo inaczej Ci tyłek skopie - zaśmiała się
-Już - zbiegłam po schodach, wbiegłam na murawę i wzrokiem szukałam Reusa - Marco ... !
Piłkarz stał 10 metrów przede mną razem z resztą drużyny. Podbiegłam do niego, rzuciłam mu się w ramiona i go pocałowałam. Blondyn obrócił mnie w okół własnej osi, postawił na ziemi i powiedział.
-Kocham Cię :*
-Ja Ciebie bardziej.
Wszyscy zaczęli bić nam brawa, a fotoreporterzy robili nam zdjęcia. Widziałam, że wszyscy oprócz Stachurskiej i Błaszczykowskiej byli zdziwieni. No tak nikt o nas nie widział ...
-Czy ja muszę się o wszystkim dowiadywać na końcu ?! - oburzył się mój brat
-Przepraszam, to moja wina - powiedziałam i pocałowałam go w policzek
-Ejj a ja ?! - podszedł do nas Mario
-Zasłużyłeś ?
-A moja piękna bramka ? To się nie liczy ?
-Marco miał ładniejszą -okazałam mu język i przytuliłam się do Marco
-Pożałujesz ! - Gotze wziął mnie na ręce i nie chciał puścić
-Marco ... ! Pomógłbyś mi !
-Już idę, kochanie - podszedł do mnie i próbował zabrać mnie swojemu koledze
-Ja rozumiem, że jestem śliczna, ale może aż tak się o mnie nie bijcie - zażartowałam
-Spadaj Marco :p w życiu Ci jej nie oddam
-Haha, oddasz. - mój ukochany zaczął go łaskotać, na co Mario mnie puścił i wylądowałam na ziemi
-Idioci !! Marco mogłeś to załatwić delikatniej - wkurzyłam się
-Przepraszam, wszystko ok ?
-Nie ! Dupa mnie boli !
-Ojej, daj coś na to zaradzimy - zaśmiał się
-Łapy przecz od mojej pupy ! Pomóż mi wstać !
-Mogę Cię ponosić :)
-To jest świetny pomysł - wyciągnęłam ręce do góry i piłkarz mnie podniósł
-Cholera ... Idę po puchar, nie ruszaj się stąd - postawił mnie na ziemi i dał całusa w czoło.
-Dobra, czekam na Ciebie.
Usiadłam na murawie, natomiast piłkarze udali się po puchar.
~ 2 godziny później ~
Siedzieliśmy w hotelowej stołówce i świętowaliśmy wygrany mecz. Przygotowaliśmy przekąski, kupiliśmy procenty i puściliśmy muzykę. W pokoju szybko się przebrałam, uczesałam i umalowałam, zeszłam na dół i usiadłam koło Robert i Ani.
-Czemu nie tańczycie ?
-Tak jakoś, a Ty ?
-Zgubiłam Marco - zaśmiałam się
-To chodź, ja z Tobą zatańczę - podszedł do nas Mo i wyciągnął rękę w moją stronę,
-Bardzo chętnie - podałam mu rękę i poszliśmy na parkiet, tańczyliśmy do piosenki "I'm Into You".
-Mogę ją porwać ? - zapytał Marco
-Jest Twoja - uśmiechnął się Mortiz i odszedł
-Kto powiedział, że chce z Tobą tańczyć ?
-Kochanie, to jest oczywiste ;)
-Głupek :p
-Może i głupek, ale Twój.
-Kocham Cię, Mój głupku.
-Ja Ciebie też - pocałował mnie *_*
-Wszyscy się na nas gapią.
-Bo nam zazdroszczą.
-Haha
Balowaliśmy do 4 nad ranem,tańczyłam ze wszystkim, ale najwięcej z Marco <3 Odprowadził mnie do pokoju i na pożegnanie dał mi buziaka. Jutro mamy bankiet, razem z zawodnikami Bayernu :/ jakoś będę musiała przeżyć, ten jeden wieczór. Z Londynu wylatujemy w poniedziałek o 12. Weszłam do pokoju, rozebrałam się, umyłam i położyłam do łóżka.
~ Kilka Godzin Później ~
Obudziłam się o 8:46, na szczęście nie piłam wczoraj alkoholu, więc nie miałam kaca :) za to moje współlokatorki, mają. W miarę szybko się ubrałam i umalowałam i miałam z głowy.
-Moja głowa. Wody ! - jęczała Ania
-Zaraz umrę, macie jakieś tabletki ?! - Agata trzymała się za głowę
-Zaraz Wam coś skołuje. Poczekajcie tutaj.
-Ok - odpowiedziały razem
Szybko poszłam do najbliższego marketu, włożyłam do koszyka dwie zgrzewki wody i pięć paczek leków, bo pewnie wszyscy będą chcieli, poszłam do kasy, zapłaciłam i poszłam sportem do hotelu. Było mi trochę ciężko, ale jakoś przeżyłam. Weszłam do hotelu i recepcjonistka powiedziała mi, że wszyscy są na stołówce. Weszłam tam i miałam ochotę się śmiać, wszyscy wyglądali strasznie.
-Siema ! - krzyknęłam
-Jesteś potworem - powiedział mój brat
-Ten potwór przyniósł Wam wodę i leki - ponownie krzyknęłam i wszyscy się na mnie rzucili, zabrali mi wodę, leki i dali po guziki w policzek.  - wiedziałam, że się ucieszycie
-Za to Cię kocham, jesteś najlepsza - Reus przytulił mnie od tyłu i położył głowę na moim ramieniu
-Wiem - zaśmiałam się
-Skromność - powiedział i odszedł do chłopaków
-Ania idziemy biegać ? - zapytałam brunetki
-Żartujesz ?! Mam takiego kaca, że nie mam na noc siły.
-Oj tam, dobrze Ci to zrobi.
-Ale ..
-Żadne ale, ruszaj tyłek i robimy tą samą trasę co wczoraj :p
-Dobra. Chodź się przebrać - pociągnęła mnie za rękę - jeszcze się odegram
-Oczywiście - po raz kolejny tego dnia zaczęłam się śmiać
Weszłyśmy do pokoju, przebrałyśmy się, zrobiłyśmy koczki i wybiegłyśmy z pokoju.
-Biegniemy schodami ?
-Wolałabym windą, głowa mi pęka.
-Nie marudź, tak będzie szybciej.
-Żałuje, że się zgodziłam ...
Zbiegłam ze schodów i pobiegłam na stołówkę.
-My idziemy biegać. Niedługo będziemy - krzyknęłam
-"My" to znaczy kto ?!
-Ja i Ania.
-A gdzie jest Ania ?!
Odwróciłam się i Stachurskiej nie ma obok mnie, wybuchnęłam głośnym śmiechem.
-Ania ... męczy się ... na ... schodach - ledwo udało mi się powiedzieć przez śmiech
Po chwili dobiegła do mnie Ania i razem wybiegłyśmy z hotelu, pobiegłyśmy tą trasą co wczoraj, brunetka co prawda trochę się spierała, że to za daleko, ale się uparłam i nie miała wyjścia. Zmęczona Anka usiadła na ławce.
-Boże, kochanie wstawaj z tej ławki. Jutro będziesz miała takie zakwasy, że z  łóżka nie staniesz. - pociągnęłam ją za rękę tak, że wstała
-Ok, ale wracajmy już proszę - zrobiła słodką minkę
-Dobra, ale też biegniemy.
-Nich będzie.
Droga powrotna do hotelu minęła nam szybciej, przebiegłyśmy przez recepcji, ja pobiegłam schodami, a Ania wezwała windę. Oczywiście ja byłam pierwsza, bo ona musiała jeszcze czekać, weszłam do pokoju, wzięłam ciuchy i udałam się pod prysznic. Szybko się umyłam, wysuszyłam i ubrałam. Postawiłam na delikatny makijaż i warkocza opadającego na prawe ramię. Gotowa opuściłyśmy łazienkę, na którą czekała moja towarzysza do biegania.
-Miałaś rację, dobrze mi to zrobiło - usłyszałam
-Wiedziałam, idę do Marco. Pa
-Pa
Wyszłam z pokoju i udałam się do windy, zjechałam piętro niżej i zapukałem do pokoju 85. Drzwi otworzył mi Mario.
-Siemka, ja do Marco. Jest ?
-Hej. Jest w łazience, zaraz powinien wyjść. -otworzył szerzej drzwi, żebym mogła wejść
-Ok, dzięki. Poczekam na niego.
-Nie ma sprawy, idę do Lewego, jakby coś się działo.
-Spoko, poradzimy sobie.
-Nie wątpię - uśmiechnął się i opuścił pokój.
Położyłam się na łóżku i patrzyłam w sufit, po chwili z łazienki wyszedł Marco i położył się na mnie.
-Zejdź debilu - próbowałam go zepchnąć
-Uśmiechasz się !
-Marco, bardzo Cię proszę zejdź ze mnie.
-Jak sobie życzysz - powiedział i zszedł ze mnie
-Dziękuje. Zakładaj buty, idziemy na spacer.
-Nie możemy zostać tutaj ?!
-Nie, ruszaj się !
Blondyn posłusznie założył buty, otworzył mi drzwi i wyszliśmy.

_________________________________________________________________________
Niektórzy domyślali się, że ich pogodzę w tym rozdziale =D Nie mogłam Was trzymać w niepewności :) Pozdrawiam Zuza :*

5 komentarzy:

  1. Jej kolejny rozdział <3
    Ale piękne pary w opowiadaniu *.*
    Czekam na next c:
    Pozdrawiam ;***/ Julie

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaaak słodko<33
    Uwielbiam:)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ajć super rozdział <3
    Czekam na nn :)
    Pozdrawiam gorąco :**
    Zapraszam do mnie przypadekzmienilasmojezycie.blogspot.com mile widziany ko m;d

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział <3
    Czekam na nn ;3
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Zostałaś nominowana przeze mnie do The Versatile Blogger
    Zasady :)

    1. Podziękować nominującemu blogerowi u niego na blogu 2. Pokazać nagrodę The Versatile Blogger u siebie na blogu 3. Ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie 4. Nominować 15 blogów które na to zasługują 5. Poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów

    Zostałaś też nominowana do Liebster Awartd pytania u mnie na blogu. Proszę też o poinformowanie w komentarzu pod ostatnim ROZDZIAŁEM czy odp. :)

    OdpowiedzUsuń