środa, 3 lipca 2013

Rozdział 2

Prosto z lotniska udaliśmy się do domu Kuby, wreszcie zobaczę Agatę i Oliwkę. Tak bardzo się stęskniłam. Po drodze trochę gadaliśmy.
-Jak Aleksandra zareagowała na Twój wyjazd ?
-Była trochę wkurzona i jeszcze dzisiaj rano chciała mnie przekonać, żebym została, ale skończyło się kłótnią.
-Szkoda jej trochę.  Wika przyjedzie do Ciebie na wakacje ?
-Szkoda ?! Chyba żartujesz, dobrze jej tak. Jak może to z nią pogadam.
-Jasne, że może. – uśmiechnął się
-No to super. Za ile będziemy ?
-Za 10 minut.
-Ok.
 W domu byliśmy po ok.30 minutach, zamykając  za sobą drzwi Kuba krzyknął.
-Agata! Kochanie jesteśmy ! Oliwka przywiozłem Ci Ciocię!
-Zuza kochana, ale się za Tobą stęskniłam. – dołączyła do nas Agata
-Cześć, ja też się stęskniłam
-Ciocia, psyjechałaś do mnie ?- przybiegła do mnie Oliwka
-Oczywiście, że do Ciebie, ale jestem trochę zmęczona po locie i chciałabym  się odświeżyć.
-To chodź pokaże Ci Twój pokój – głos zabrał Kuba
-Jak się odświeżysz, to zejdź do kuchni. Zrobię coś do zjedzenia. – uśmiechnęła się Agata
-Ok, zejdę
Weszłam do pokoju i oniemiałam. Pokój był boski, a w dodatku był połączony z łazienką.
-Podoba Ci się ? –zapytał mój braciszek
-Jeszcze się pytasz?! Jest zaje...-chciałam powiedzieć, ale mi przerwał
-Ej, nie zapędzaj się siostrzyczko – Kubuś mówił z „poważną” miną.
-Haha, ok. Pozwolisz, że się odświeżę?-zapytałam z uśmiechem
-Tak jasne. Zostawiam Cię samą ;p Zejdź na kolacje – powiedział i wyszedł
Wyciągnęłam z walizki kosmetyczkę, ręcznik  oraz jakieś ciuchy i poszłam do łazienki. Umyłam się, wysuszyłam włosy, które spięłam w kucyka, umalowałam się delikatnie i udałam się na dół.  
-Dobrze, że już jesteś. Zrobiłam zapiekankę, mam nadzieje,  że lubisz. -  powiedziała Agata
-Tak lubię. Dziękuje.
-Smacznego – odparł Kuba
- Wzajemnie – uśmiechnęłam się – a gdzie Oliwka ?
-Położyłam ją spać, bo była zmęczona.
-Spoko
Zjedliśmy zapiekankę, po czym udaliśmy się do salony, aby obejrzeć film. Wspólnie z Agatą wybrałyśmy "Och, życie" Kuba trochę się sprzeciwiał, ale nie miał wyjścia. Spać poszłam dopiero po 23. 

__________________________________________________________________________
Przeprasza, że taki krótki, ale tak wyszło. Pozdrawiam Zuza :* 


4 komentarze:

  1. No faktycznie, troszeczkę krótki, ale to nie zmienia fakty, że bardzo fajnie się go czytało.
    Mimo, że to dopiero 2 rozdział czuję, że mi się spodoba. Będę tutaj częściej zaglądać i na pewno czytać ; )
    Nie mam się do czego przyczepić. Zdarza się gdzie niegdzie brak kropki czy literówka, ale to nie jest jakiś koniec świata.
    Z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek i zapraszam również do siebie: www.borussia-champions.blogspot.com

    Pozdrawiam ciebie serdecznie i życzę weny <3
    Sognante :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Wooow, zapowiada się świetnie :* Zapraszam do mnie, też się rozkręcam :) http://zpilkarzemnakoniecswiata.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne opowiadanie na pewno będę czytać.
    Zapraszam do mnie http://marco-zuzanna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń