* Marco *
Gdy zobaczyłem Zuzę, to mnie zatkało. Była taka naturalna,
wesoła. Cieszyłem się, że będziemy grali w jednej drużynie. Trochę się
wkurzyłem na Piszczka, że dał jej takie wyzwanie, ale i tak nie mogłem nic
zrobić. Chciałem pogadać z nią chwile na osobności, ale mi się nie udało :/
Spróbuje następnym razem.
* Zuza *
Wstałam rano, zeszłam do kuchni, aby napić się kawy i zjeść
śniadanko. Zastałam tam Agatę i Oliwkę.
-Dzień Dobry - uśmiechnęłam się
-Dzień Dobry
-Cesc ciociu.
-Kuby nie ma ?
-Jest, tylko bierze prysznic za 1,5h ma trening.
-Oo super ! Myślisz, że mogę się z nim zabrać ?
-Myślę, że tak. Kuba kazał Ci przekazać, że naprawił Ci
awarie i masz już wodę.
-A no to bardzo dobrze. W takim razie idę się ogarnąć. Zaraz
wracam.
Wbiegłam do swojej łazienki, umyłam się, wysuszyłam włosy i
zrobiłam sobie makijaż. Wyjęłam z szafy ubrania, które po chwili miałam na
sobie. Włosy spięłam w kłosa, wzięłam torbę i zeszłam na dół. W kuchni czekał
mój brat.
-Gotowa ? Możemy już jechać ?
-Tak, chodźmy.
Wsiedliśmy do auta i udaliśmy się na Signal Idune Park. Na
miejscu byliśmy parę minut po 10. Kuba zaprowadził mnie na trybuny, a potem
poszedł do szatni. Trening miał się zacząć o 10:30, więc mam jeszcze 15
minut. Wyjęłam z torebki iPada, połączyłam się z WiFi i weszłam na
Fb.
* Marco *
Wszedłem do szatni i spotkałem tam Kubę i Lewego, którzy o
czymś dyskutowali.
-Siemka chłopaki
-Hej Marco :)
-Mamy jeszcze 15 minut, co robimy ? Może jakiś przypał ? -
spytał Robert
-Heh, Lewy ogar ! Zaraz trening - opanował do Błaszczykowski
-Dobra, tylko tak powiedziałem - tłumaczył się RL9
-Siema ! - krzyknęła reszta drużyny wchodząc do szatni
Za niecałe 15 minut wszyscy kierowali się w stronę murawy,
tylko ja jak ostatnia ciota zostałem próbując rozwiązać sznurówki, które
związał mi Lewy. Wszedłem jako ostatni na boisko i zauważyłem, że chłopaki
szczerzą się w stronę trybun. Odwróciłem się i zobaczyłem uroczą Polkę, którą
wczoraj miałem przyjemność poznać. Siedziała sama z iPadem w ręku, wyglądała
pięknie. Postanowiłem pójść się przywitać.
-Cześć piękna - zauważyłem, że się rumieni
-Hej, co słychać ?
-Jak na razie dobrze, a u Ciebie ?
-U mnie też :)
-Co dziś robisz ?
-Od razu po treningu jadę z Kuba na zakupy, więc może się
trochę zejść -zaśmiała się
-Reus na boisko ! - usłyszałem głos trenera
-Idę ! - krzyknąłem
-Muszę iść :/ pogadamy innym razem
-Trzymam Cię za słowo
Przez cały trening nie mogłem się skupić, cały czas moje
myśli krążyły wokół pięknej blondynki.
* Zuza *
Po naszej krótkiej rozmowie, cały czas o nim myślałam. Jest
taki przystojny <3 obiecał mi, że jeszcze pogadamy. Już się nie mogę
doczekać ... Po 2,5 h trening się skończył, stwierdziła, że poczekam na Kubę na
trybunach, żeby się nie zgubić w tym tunelu. Czekałam na niego ok. 35 minut,
kiedy się zjawił zaproponował, abyśmy najpierw pojechali coś zjeść, a potem do
galerii. Pojechaliśmy do centrum do jakieś restauracji, zamówiliśmy potrawy i
gadaliśmy.
-W poniedziałek musisz iść do szkoły, zanieść świadectwa,
proponowane oceny i kopie dokumentów z Warszawy. A za tydzień maturka ;)
-Heh, nie licz, że będę siedziała nad książkami. Pójdzie jak
pójdzie ;p
-Znam Cie już 19 lat i domyśliłem się, że nawet przed maturą
nie będziesz się uczyła.
-No widzisz =D
-Pamiętam jak ja zdawałem maturę, a Ty miałaś wtedy 11 lat.
Szybko minęło.
-Faktycznie, pamiętam jeszcze czasy podstawówki.
-Moja mała siostrzyczka, jest już dorosła i zaraz będzie
zdawała egzamin dojrzałości.
-Kocham Cię, braciszku <3
-Ja Cb też, mała
-Tylko nie mała ;p
-Okey, mała :*
-Dla Do galerii dotarliśmy o 14:30, weszliśmy do prawie
wszystkich sklepów. W sumie nie kupiłam tego, aż tak dużo, tylko buty, Vansy,
sukienkę, szorty, torebkę, bieliznę i koszule.
-Nie było tak źle. - stwierdził mój brat
-Cieszę się. Sorry, że tak Cię naciągnęłam.
-Nie przesadzaj, myślałem, że będzie gorzej. A po za tym
jesteś moją jedyną siostrzyczką i cieszę się, że mogłem Cię uszczęśliwić
zakupami. - dostałam buziaka w policzek
-Uwielbiam Cię. Jesteś najlepszym bratem na świecie -
przytuliłam go
-To co zadowolona ? Możemy wracać domu ?
-Zadowolona. Dziękuje. Wracamy :)
Udaliśmy się w stronę parkingu, wsiedliśmy do samochodu i
odjechaliśmy. W domu okazało się, że Agata wyszła gdzieś z Oliwką, więc
jesteśmy sami. Usiedliśmy przed telewizorem i włączyliśmy mecz Chelsea Londyn
-Manchester United. Ja kibicowałam Chelsea, a Kuba Manchesterowi ;p
-Kubuś, mogę jutro też jechać z Tobą na trening ?
-Jasne, że możesz. Bądź gotowa na 8:30, bo trening
zaczyna się 9:15.
-Dobra, postaram się.
-Nie postaram się, tylko dam radę ;p
-Heh, ok. Dam radę na 8:30.
-No i tak ma być xD
Po zakończonym meczu, Kuba zadzwonił do Agaty, aby
dowiedzieć się gdzie jest, a ja poszłam do siebie. weszłam ma Skypa i
zauważyłam, że dostępna jest Wika, więc zadzwoniłam. Odebrała prawie
natychmiast :) Gadałam z nią ponad 2 godziny, ja opowiadałam jej jak jest w
Dortmundzie i o Marco, a ona opowiadała mi o nowych znajomych i ogólnie co się
dzieje w Warszawie. Po skończonej rozmowie, poszłam się umyć i ogarnąć przed snem,
położyłam się do łóżka i po raz kolejny zaczęłam czytać moją ulubiona książkę
"Delirium". Tak mnie wciągnęła, pomimo to, że znam ją prawie na
pamięć, że zanim się obejrzałam przeczytałam 3/4 książki. Usnęłam po 23.
_________________________________________________________________________
Macie 5 xD Mam nadzieję, że się spodoba. Pozdrawiam Zuza :*
Świetny rozdział! Czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
http://marco-zuzanna.blogspot.com/
Bardzo fajny rozdział :) Wyczuwam silną chemię między Zuzką i Marco i nie mogę doczekać się ich rozmowy ^^ Masz ich ze sobą połączyć i to już :D Aha i jeszcze jedno : Padłam jak czytalam te ich dialogi w poprzednim rozdziale :DD Mario jaki zboczony hah XD
OdpowiedzUsuńŻyczę ci weny i udanych wakacji, pozdrawiam :)
Nie chcę ci robić spamu, ale miłoby było gdybyś looknęła też do mnie : borussia-champions.blogspot.com
Lots of love , Sognante : **
Jest świetny ;). Przeczytałam to z zapartym tchem. I z niecierpliwością czekam na next ^^.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
super.
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do Liebster Award
Pytania u mnie..